sobota, 27 sierpnia 2011

Iza i Krzysztof

Gdy jechałem na spotkanie Izy i Krzysztofa nie wyobrażałem sobie jakie emocje będą mnie czekały. Ale po kolei ... Na miejscu zastałem wspaniałych ludzi ze wspaniałym poczuciem humoru. Bardzo otwartych i czujących się swobodnie przed obiektywem. Pozytywną energią która unosiła się w powietrzu dało by się obdzielić kilka imprez. Ale kulminacją był telefon od żony - "Mam skurcze". Szczęśliwie było już grubo po 2:00 w nocy i wszystkie ujęcia miałem już zarejestrowane. Więc na koniec tylko kilka portretów z rodzicami Izy i Krzysztofa, szybkie pożegnanie i z prędkością błyskawicy do domu po zonę i na porodówkę .... Efekty już wkrótce na blogu :)


PS: Dziękuję Wam za życzenia :)


Zapraszam tradycyjnie na moją stronę poświęcona tylko i wyłącznie tematom: fotografia ślubna, zdjęcia ślubne oraz plener ślubny - http://PhotoMK.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz